W końcu uzyskałam zdjęcia z mojego mega spontanicznego wypadu do Warszawy. Jedno słowo, które to opisuje te dwa dni: świetnie. A w większej ilości słów: upał, dobra zabawa, śmiech...
Strój musiał spełnić kilka funkcji:
1) być wygodny-dwie noce w autobusie!
2)praktyczny-upał w dzien, chłód w nocy
3) być wygodny- w końcu nie mam szans aby się przebrać
4) No i oczywiście, być ładnym ;)
No, może oprócz długich czarnych leginsów, które grzały, sprawdził się niemalże w 100%
Ps. Dzięki, Angie. Nie mogę się doczekać sierpnia ;)
bardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuńStrój nasycony kolorami, w sam raz na wakacje.
Ale kolorowo! Top ma faje kwiatuszki :)
OdpowiedzUsuńfajnie :)
OdpowiedzUsuńhttp://laughing-in-the-purple-rain.blogspot.com/
świetny zestaw! super wyglądasz
OdpowiedzUsuńWOW!
OdpowiedzUsuńProwadzisz naprawdę świetnego bloga.
Jestem w 100% oczarowana Twoim lookiem.
Oczywiście dodaję do obserwowanych!
Buziaki!
www.evegore.blogspot.com
Super naszyjnik :)
OdpowiedzUsuń